Polowanie z Olgierdem

1
Obwód: 243

Dnia 2 lipca b.r. wybraliśmy się wspólnie z Olgierdem na polowanie na dziki i sarny. Polowaliśmy na mapie Hirschfelden, w obwodzie 243. Zaczęliśmy z namiotu obok najbardziej wysuniętej ambony na północ, po niedługim oczekiwaniu naszym oczom ukazała się wataha dzików, złożona z odyńca i trzech loch. Z watahy pozyskaliśmy 2 lochy, 189pkt oraz 176pkt. Szablak został trafiony na puste (tzn. ciało). Postanowiliśmy go poszukać, lecz z marnym skutkiem, ponieważ odyńcowi nic się nie stało. Po takim poszukiwaniu, zdecydowaliśmy przenieść się do dolnej leśniczówki. W połowie drogi usłyszeliśmy mikot rogacza, toteż postanowiliśmy go zwabić. Po wabieniu zaczął iść do nas kłusem, tak jakby szedł do kozy. Po chwili wyciągnąłem 30-06 i wycelowałem na dolną komorę. Kozioł padł na miejscu, był wyceniony na 102 punkty. Poszliśmy dalej. Bardzo często bażanty dawały nam znaki swojej obecności, lecz zignorowaliśmy je, kierując się przysłowiem "Idziesz na zwierza, nie strzelaj do pierza". Niedaleko wiatraka prądotwórczego, kol. Olgierd pozyskał średniego kozła, który miał 98pkt. Zadowoleni z polowania, skierowaliśmy się na drogę główną gdzie spotkaliśmy następnego rogacza, oraz łanię jelenia szlachetnego. Rogacz stał na kulawy sztych. Po raz kolejny wykorzystałem moją 30-06 i wymierzyłem krzyż na komorę. Miał 181 punktów z hakiem, co jest dosyć zadowalającym wynikiem. Po pozdrowieniu się tradycyjnymi słowami "Darz Bór" zakończyliśmy polowanie.

Na zdjęciu mój rogacz:
Obrazek

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links
Zablokowany

Wróć do „Archiwum”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości