Witam.
Dzisiaj wybrałam się na Niedźwiedzia brunatnego. Po raz pierwszy żałuję, że nie umiem nagrywać, bo mogłam nagrać ciekawą scenkę. Zwyżkę nadrzewną mam umieszczoną dość blisko beczki, więc czasem muszę się trochę poczołgać, żeby niepostrzeżenie na nią się dostać. No i niestety, misio mnie wyczaił i zaczął nieprzyjaźnie mruczeć i podążać w moją stronę. Wokół jeszcze kilka niedźwiadków, a drzewko jeszcze..., parę kroczków. Chwyciłam łuk, więc koniec czołgania. Zdążę, czy nie...? Dawno nie czułam takiej adrenaliny, he, he
Zdążyłam. I tu po raz pierwszy miałam sytuację, jak miś szalał wokół drzewa, stawał na tylnych łapach i próbował na nie włazić. Wypłoszył wszystkie misie, które były w pobliżu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to była chwila, ale to trwało dość długo, nie wiem, może z pół minuty, a może więcej. W każdym razie był za blisko, żebym mogła oddać strzał. W pewnym momencie dał dyla, a ja stałam w głębokim szoku.
Jak dochodziłam do siebie, odezwał się Łoś. Zanim podszedł, zdążyłam ochłonąć
Punktacja: 227.795
Wartość Polowania : 100
Waga: 540.03 kg (1190.56 lbs)
Data upolowania: 2018-02-14 16:18 CET
Strzały trafione: 1
Odległość strzału: 28.69m (94.13ft)
Użyta broń:
Sztucer Ekspresowy .30 R O/U