Re: Grzyby
2Zależy na jakie bo można iść na grzyby lub iść do lasu i chwycić grzyba xD
I właśnie w tym momencie jem jajecznicę na kozakach które dziś wpadły
I właśnie w tym momencie jem jajecznicę na kozakach które dziś wpadły
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
5Pamiętam że lata temu znajdywałem koło łączki na której pasły się krowy w rowie pełno borowików królewskich, czasem nawet i na tej łączce owocowały bo w pobliżu rosły dęby. Dzisiaj jest to dla mnie dziwne, bo ostatnio przeczytałem że są wymierające i bardzo żadkie, kiedyś nie miałem o tym pojęcia, i do tego że w takim miejscu występowały Niestety w tym roku poszłem się przejść, nie znalazłem żadnego, już tam prawdopodobnie nie rosną :/ Niestety wiele gatunków czy to roślin/zwierząt/grzybów jest skazanych na wymarcie w Polsce. Piękny grzyb tak pozatym
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
6Mam nadzieję,że wiesz też o tym,że są w Polsce pod całkowitą ochroną.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
7Grzyby rosną w ściółce i są niewidoczne. To co zbieramy, to owocniki grzybów.
A to, czy grzyb wyda owocniki to już zależy od lokalnych warunków. A sucha jesień i chłodne nocki nie sprzyjają im.
A to, czy grzyb wyda owocniki to już zależy od lokalnych warunków. A sucha jesień i chłodne nocki nie sprzyjają im.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
8No nie tak do końca. Jeżeli chcielibyśmy być tacy dokładni to występują przecież grzyby nadrzewne (pospolicie zwane hubami),madrian pisze:Grzyby rosną w ściółce i są niewidoczne.
różnego rodzaju pleśnie (zarówno te jadalne jak i niejadalne),jest też grupa grzybów wodnych,itp...
Zresztą od 30 lat biegam po lesie za grzybami a nie (bez urazy) owocnikami :)
Jest to po prostu potoczna ich nazwa.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
9Dokładnie, czy grzybnia czy owocnik to elementy grzyba i każdy z nich można nazwać grzybem To funkcjonuje jako jeden organizm, wszak grzyb dąży do tego żeby się rozrastać i wydać owocniki, które zdobywają budulec jak tylko mogą. Zresztą nikt nie pisał że to co wyrasta to jest cały grzyb Grzybnia madrian też wiecznie nie żyje, więc może już jej tam po prostu nie być.
Darodd tak jak pisałem, to było lata temu i ani ja i mało kto w pobliżu miał internet i nie miałem pojęcia że są pod ochroną (nie wiem, może wtedy jeszcze nie były?), jedynie można było się z jakichś książek dowiedzieć o takich rzeczach albo od bardziej doświadczonych grzybiarzy :) Teraz tam chodzę czasem ale nie poto żeby je wyrwać, tylko żeby zobaczyć czy tam owocują jeszcze.
Dzisiaj zobaczyłem pierwszą gąske w tym roku-dobry znak, będzie ich niebawem sporo w sosnowiskach w pobliżu. Zbieracie takie grzyby jak np. purchawki? U mnie nikt tego nie zbiera bo typowy Janusz nie ma pojęcia że to jadalne i smaczne, więc więcej dla mnie
Znajomy mi opowiadał że lata temu jego ojciec wziął raz z lasu trochę podłoża i potem rozsypał je na podwórku. Potem przez lata rosły w tym miejscu rydze
Darodd tak jak pisałem, to było lata temu i ani ja i mało kto w pobliżu miał internet i nie miałem pojęcia że są pod ochroną (nie wiem, może wtedy jeszcze nie były?), jedynie można było się z jakichś książek dowiedzieć o takich rzeczach albo od bardziej doświadczonych grzybiarzy :) Teraz tam chodzę czasem ale nie poto żeby je wyrwać, tylko żeby zobaczyć czy tam owocują jeszcze.
Dzisiaj zobaczyłem pierwszą gąske w tym roku-dobry znak, będzie ich niebawem sporo w sosnowiskach w pobliżu. Zbieracie takie grzyby jak np. purchawki? U mnie nikt tego nie zbiera bo typowy Janusz nie ma pojęcia że to jadalne i smaczne, więc więcej dla mnie
Znajomy mi opowiadał że lata temu jego ojciec wziął raz z lasu trochę podłoża i potem rozsypał je na podwórku. Potem przez lata rosły w tym miejscu rydze
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
10No wiesz... Najstarszy znany grzyb świata ma ok. 9 tysięcy lat i zajmuje powierzchnię 9 hektarów co daje mu też miano największego i najstarszego organizmu na świecie.
Ale może być ich więcej.
Chodziło mi tylko o to, że brak widocznych owocników, nie oznacza, że nie ma grzybów w tym miejscu.
Poza tym o tej porze roku, grzyby dość dobrze czuć w powietrzu. Bardzo charakterystyczny zapaszek.
To znaczy, że grzybnia jest. Ale może nie być owocników.
Ale może być ich więcej.
Chodziło mi tylko o to, że brak widocznych owocników, nie oznacza, że nie ma grzybów w tym miejscu.
Poza tym o tej porze roku, grzyby dość dobrze czuć w powietrzu. Bardzo charakterystyczny zapaszek.
To znaczy, że grzybnia jest. Ale może nie być owocników.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
11no tak. W tym roku znalazłem tylko jednego borowika hehe. Choć chodzić na grzyby w tym roku zacząłem późno bo w połowie września. A wy jak tam? Może jakieś wielkie okazy trafiliście ? Zbieracie jakieś mniej popularne gatunki grzybów czy raczej standardowo, podgrzybki, borowiki, koźlarze itp i z blaszkowych to tylko jakieś kurki czy czubajki? Ja raczej standardowo, bo i ciężko czasem co innego spotkać
Ja czasem spotykałem starszych grzybiaży to oni mają ogromną wiedzę, w koszyku/siatce mają nietypowe gatunki które nawet nie wiem jak się nazywają Ciekawe jak tacy grzybiaże w dawniejszych czasach się uczyli takich gatunków, skoro kiedyś dostęp do takich informacji był mały?? Przecież na sobie też by nie testowali poszczególnych grzybów czy jadalne, niejadalne, czy trujące hehe
Ja czasem spotykałem starszych grzybiaży to oni mają ogromną wiedzę, w koszyku/siatce mają nietypowe gatunki które nawet nie wiem jak się nazywają Ciekawe jak tacy grzybiaże w dawniejszych czasach się uczyli takich gatunków, skoro kiedyś dostęp do takich informacji był mały?? Przecież na sobie też by nie testowali poszczególnych grzybów czy jadalne, niejadalne, czy trujące hehe
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
12madrian - masz rację.To że czuć - fakt,czasem wystarczy wejść do lasu...
kotlet - z tymi purchawkami - jeżeli faktycznie je zbierasz to pełen szacun.Ja troszkę o nich ,jak i o innych mniej popularnych ,a również smacznych grzybach czytałem nie raz,ale jakoś nigdy nie odważyłem się...
Jestem taki właśnie "standardowy' grzybiarz, z blaszkowych to tylko kanie praktycznie.
A u siebie w ogrodzie od kilku lat co roku na wiosnę mam własne smardze :)
kotlet - z tymi purchawkami - jeżeli faktycznie je zbierasz to pełen szacun.Ja troszkę o nich ,jak i o innych mniej popularnych ,a również smacznych grzybach czytałem nie raz,ale jakoś nigdy nie odważyłem się...
Jestem taki właśnie "standardowy' grzybiarz, z blaszkowych to tylko kanie praktycznie.
A u siebie w ogrodzie od kilku lat co roku na wiosnę mam własne smardze :)
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
13Ja osobiście preferuję podgrzybki, prawdziwki, maślaki i kurki. Okazjonalnie opieńki bo mam w domu głodomora na nie. :)
Kozaki jak się trafią. Kiedyś zbierałem też sitaki i twardziaki, ale to są nazwy regionalne, wiem że z rodziny podgrzybków.
Na rydze nie chodzę, bo w moim regionie są wielką rzadkością. Nie zbieram gołąbków, bo za duże ryzyko pomylenia z gatunkami trującymi.
Jak byłem mały uwielbiałem maślaki. Głównie z powodu tego, że eksploracja młodników była bardzo zabawna. Teraz już mi się tak nie chce wciskać w gałęzie i pod drzewka, więc wolę duży las.
Kozaki jak się trafią. Kiedyś zbierałem też sitaki i twardziaki, ale to są nazwy regionalne, wiem że z rodziny podgrzybków.
Na rydze nie chodzę, bo w moim regionie są wielką rzadkością. Nie zbieram gołąbków, bo za duże ryzyko pomylenia z gatunkami trującymi.
Jak byłem mały uwielbiałem maślaki. Głównie z powodu tego, że eksploracja młodników była bardzo zabawna. Teraz już mi się tak nie chce wciskać w gałęzie i pod drzewka, więc wolę duży las.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
14Sitaki to pewnie maślaki sitarze? U mnie też jest ich sporo, jednak szybko stają się one brzydkie i wodniste jak są starsze. Tylko młode owocniki są fajne I jak się go ugotuje to zabarwia się na fioletowo. darodd i jesz te smardze? Bo ten gatunek też raczej nie jest chętnie zbierany Ja nigdy nie jadłem smardza, nie chodzę na wiosne na grzyby
Z tymi mniej znanymi gatunkami jest tak, że poprostu są standardy w każdym kraju. W naszym kraju raczej mało kto zbiera purchawki, ale w innym kraju są to np. zwyczajne często zbierane grzyby jadalne, a np. mogą tam się bać zbierać kurek bo tak się u nich standardy wyrobiły, co zbierać co nie Niby Polska kraj z wielkimi tradycjami z grzybobraniem, a jednak mało gatunków grzybów się pospolicie zbiera u nas.
Purchawka nadaje się do jedzenia tylko jak jest młoda i wypełniona białym, twardym miąższem w środku. Plusem jest to że każdy gatunek purchawki w polsce jest jadalny, i raczej nie ma podobnych gatunków które są trujące. Podobno nawet na surowo można ją jeść. Oczywiście nie zachęcam nikogo do próbowania- jak ktoś nie zna tego gatunku to lepiej niech nie zbiera w ogóle, bo choć tak jak napisałem są charakterystyczne, to jak ktoś ich nie zna to może je pomylić z tęgoskórami np.
Z tymi mniej znanymi gatunkami jest tak, że poprostu są standardy w każdym kraju. W naszym kraju raczej mało kto zbiera purchawki, ale w innym kraju są to np. zwyczajne często zbierane grzyby jadalne, a np. mogą tam się bać zbierać kurek bo tak się u nich standardy wyrobiły, co zbierać co nie Niby Polska kraj z wielkimi tradycjami z grzybobraniem, a jednak mało gatunków grzybów się pospolicie zbiera u nas.
Purchawka nadaje się do jedzenia tylko jak jest młoda i wypełniona białym, twardym miąższem w środku. Plusem jest to że każdy gatunek purchawki w polsce jest jadalny, i raczej nie ma podobnych gatunków które są trujące. Podobno nawet na surowo można ją jeść. Oczywiście nie zachęcam nikogo do próbowania- jak ktoś nie zna tego gatunku to lepiej niech nie zbiera w ogóle, bo choć tak jak napisałem są charakterystyczne, to jak ktoś ich nie zna to może je pomylić z tęgoskórami np.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |
Re: Grzyby
15Nie ,smardzów nigdy nie jadłem,a te w ogrodzie (2,3 sztuki zazwyczaj) cieszą przez kilka dni moje oczy.Ot taka ciekawostka przyrodnicza.
O tych purchawkach trochę czytałem,czytałem też o np. muchomorach,z których przynajmniej kilka jest jadalnych.
Ale co innego czytać,a co innego popróbować :) Na tyle odwagi się jeszcze nie zdobyłem.
Kilka lat temu przemogłem się i zacząłem wrzucać do koszyka borowiki ceglastopore.Dzisiaj to już standard,ale pamiętam jak na początku miałem mieszane uczucia,kiedy wrzucało się je do gara :)
O tych purchawkach trochę czytałem,czytałem też o np. muchomorach,z których przynajmniej kilka jest jadalnych.
Ale co innego czytać,a co innego popróbować :) Na tyle odwagi się jeszcze nie zdobyłem.
Kilka lat temu przemogłem się i zacząłem wrzucać do koszyka borowiki ceglastopore.Dzisiaj to już standard,ale pamiętam jak na początku miałem mieszane uczucia,kiedy wrzucało się je do gara :)
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Hide post links |