Tresura psów. Posokowce.

1
Tresura psów. Posokowce.
[hr]

Witam,
Na podstawie moich, jeszcze krótkich doświadczeń w polowaniu z psem posokowcem, chcę podzielić się moimi spostrzeżeniami w skuteczności ich tresowania. 

Muszę przyznać, że labrador był nieco trudniejszy w tresurze, ale swego czasu wprowadzono pewne poprawki i teraz jest łatwiejszy w ułożeniu. 

Czytałam na forum negatywne opinie o labradorach, ale podejrzewam, że były one nie do końca wytresowane. Gdy osiągnie poziom 50, polowanie z nim, to czysta przyjemność. Nigdy nie zawodzi, rozumie i wykonuje każą komendę.

Wracając do posokowców. Są znacznie łatwiejsze w tresurze i nie męczą się tak szybko, jak labradory. 

Na początek należy nauczyć podstawowych komend (siad, waruj, zostań, do nogi). Tresurę można przyspieszyć nagradzając naszego pupila smakołykami dostępnymi w sklepie, również za gm$

Obrazek


Po wykonaniu prawidłowo kilku komend, nagrodzić smakołykiem, bezzwłocznie, żeby pies wiedział, za co został nagrodzony, [każda zrozumiana przez psa komenda, jest oznaczona w lewym dolnym rogu monitora wykrzyknikiem (!)]. 

W przyszłości będzie chętnie wykonywał polecenia. Jeżeli zrobimy to za późno, pies zapomni i nie zrozumie, wtedy [w lewym dolnym rogu monitora ukaże się znak zapytania(?)].

Na początku poziom rośnie w miarę szybko, a później coraz wolniej, ale umiejętności psa, rosną.

Na te podstawowe komendy najlepiej wykorzystać koniec sesji, gdy psina jest już nieco zmęczona, wówczas nie zawsze rozumie polecenie. Przecież w trakcie sesji zależy nam, by nasz pupil był wypoczęty i jak najlepiej z nami współpracował. Im bardziej zmęczony, tym mniej rozumie  wydawane komendy. 

Ważna uwaga: 
Chodząc, dobrze jest zmieniać postawy: kucanie, bieganie, marsz, zatrzymywanie się, itd. Pies uczy się naśladować i dostosowywać chód do właściciela, oraz trzymać się blisko swego pana.

No i najważniejsze, tropienie. Tu na początku trochę będzie gubić trop, szczególnie, gdy zwierzyna przestaje plamić lub przejdzie przez wodę. Ja zaczynając, unikałam terenów z wodą (pies kompletnie tracił trop). 

Najlepiej zaczynać tresurę na postrzelonych zwierzętach, które nie odbiegły zbyt daleko. Za każde wytropione zwierzę należy psa nagrodzić i to jak najszybciej, by pies wiedział, za co dostał nagrodę, jak w rzeczywistości

Czyli, gdy ujada i biega wokół zwierzyny, trudno do niego podejść bo się oddala. Najlepiej rzucić komendę "siad", podejść i podać smakołyk, dopiero podnieść tuszę (zwierzynę).

Należy pamiętać, aby pies nie znajdował się na linii strzału. W przypadku, gdy pies jest w trakcie tropienia, a odezwie się inne zwierzę, które chcemy upolować, można przerwać tropienie komendą "zostań". 

Jeśli pies jest poza zasięgiem, należy przywołać go "do nogi" (ta komenda ma większy zasięg). Należy tylko pamiętać, aby samemu być w pozycji kucającej, bo pies zawróci w podobnej pozycji. Gdy znajdzie się w zasięgu, wystarczy komenda "zostań". Pies leżący (zostań) nie płoszy, jest niewidoczny dla zwierząt.
Obrazek
To na razie tyle. Moja Rika ma dopiero 15 poziom, a radzi sobie nawet nieźle. Fajnie byłoby, gdyby inni podzielili się swoimi metodami tresury, powstałby taki mini-poradnik dla początkujących graczy.

PS. Proszę, żeby ktoś z Adminów poprawił "nazewnictwo łowieckie", bo tu pewnie dałam nie jedną plamę, ale nie jestem myśliwym w realu. Stylistykę też, bo literat ze mnie też żaden ;) Z góry dziękuję :)

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links

Re: Tresura psów. Posokowce.

6
Jeżeli chodzi o (być może) szybsze nabijanie poziomów dla posokowca: wyposażamy się w łuk (względnie kuszę) i wychodzimy polować na zwierzynę płową. Kiedy wytropimy interesującą nas sztukę strzelamy na organy, które nie położą nam sztuki na miejscu, a dopiero po jakimś czasie - tutaj mam na myśli jelita, jedno z płuc etc. Dlaczego? Otóż dlatego, że każdy znaleziony trop to punkty doświadczenia dla naszej bestii :) można co prawda próbować kazać psu tropić zwierzynę, kiedy ta leży na zestrzale (i pies ją wytropi, a tym samym jakieś PD wpadną), jednak według mnie (przynajmniej na niskim poziomie psa, kiedy kolejne wbijane są stosunkowo szybko) warto "zepsuć" strzał i dać sobie trochę czasu na tropienie zwierza po farbie :)
/a dlaczego łuk? Bo postrzałek wcześniej czy później padnie :) nieważne w co byśmy go trafili/

Co do zmian postawy... Nie jestem do końca pewien czy rzeczywiście wpływa to na umiejętności psa. Bo o ile dobrze kojarzę, to w przypadku aportera ta cecha (naśladowanie właściciela?) rozwijała się po osiągnięciu ściśle określonego poziomu. Czy aby w przypadku posokowca nie jest tak samo?

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links

Re: Tresura psów. Posokowce.

7
Świetny poradnik Terka.
Odnośnie tego co napisał Levy, to faktycznie dobrze polować z łukiem (o ile nie będziemy strzelać zbyt celnie).
Jednak w kwestii zmian postawy, to nasz "pupil" praktycznie już od najniższych poziomów stara się nas naśladować.
Całkiem fajnie widać to jak się skradamy w kucki lub w momencie kiedy przywołujemy psa, a sami jesteśmy w pozycji leżącej.

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links

Re: Tresura psów. Posokowce.

9
Cobra, fredie1972, dzięki :) 
Poradnik, to za duże słowo. Poradnik, to Wiki. Pisałam wyżej, że dzielę się swoimi spostrzeżeniami. Jestem tylko graczem, jak Wy wszyscy. Wychodzi coś nowego, też uczę się. Bardzo często sama szukam pomocy w różnych źródłach. Każdy ma własne spostrzeżenia. Chodzi o to, żeby opisał je pod tym wątkiem i wyjdzie fajny poradnik szczególnie dla początkujących graczy.
Pozdrawiam wszystkich :)
Ostatnio zmieniony 30 sie 2016, 01:19 przez Terka, łącznie zmieniany 1 raz.

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links

Re: Tresura psów. Posokowce.

10
fredie1972 pisze:Jednak w kwestii zmian postawy, to nasz "pupil" praktycznie już od najniższych poziomów stara się nas naśladować.
Całkiem fajnie widać to jak się skradamy w kucki lub w momencie kiedy przywołujemy psa, a sami jesteśmy w pozycji leżącej.
Ja tego nie kwestionuję :) Chodzi mi o to, że na naśladowanie wpływa umiejętność o tej samej nazwie; i jeśli przyjmiemy, że dla posokowca kolejne "etapy" są takie same jak dla aportera, to kolejne poziomy umiejętności nasza bestia zdobywa na poziomach: 11, 22, 31, 39 i 46 (max 6). A to czy często będziemy zmieniali naszą pozycję, czy nie - nie ma kompletnie wpływu na wzrost tej umiejętności psa ;)

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links

Re: Tresura psów. Posokowce.

12
Nikt tematu nie odświeżał, ale ostatnio na forum oficjalnym wyczytałem w TIPS&TRICKS ciekawy sposób na tresowanie posokowca.
Niestety dość nudny.
z oryginału brzmi mniej więcej tak:
Weź duży kaliber i idź na duże zwierzęta, strzel specjalnie na wątrobę/jelita.
Znajdź pierwszy trop, wyślij psa a sam zostań, poczekaj aż dojdzie zwierzynę, lub zwyczajnie straci trop.
Wydaj komendę "do nogi" i znów każ psu tropić.
Działa nieskończenie wiele ilość razy, ale jest nudne strasznie ;-)
Jeżeli ktoś nie wie to przytrzymując klawisz "V" widać kontur psa nawet za przeszkodą. Ja mam psi GPS i mimo że wygląda na gadżet to przy posokowcu się czasem sprawdza. GPS kupujemy tylko raz. działa na wszystkich psach.
PS.
Warto znać komendy psa aby nie używać menu, dla przykładu
"P" - zostań (ja się śmieje że Parking)
"U"- use (posokowiec trop, aporter aport)
"J" - do nogi
"L" - daj nagrodę
"O" - do czatowni
Z początku może ciężko zapamiętać, ale polecam.

Co do przekąsek, aportera jest o wiele łatwiej wytresować, w moim przypadku przynosi bernikle pod czatownie i w 90%(10% jest za daleko) można dać mu przekąskę bez wychodzenia. Nie dość że przy (200% wypoczęcia) za każdy aport ma 40 pkt to jeszcze za przekąskę po aporcie bodajże 9 lub 12.
Posokowcowi wygląda na to że za tropienie nie można dać przekąski. a przydała by się taka opcja np za znalezienie zwierzęcia.

Link:
BBcode:
HTML:
Hide post links
Show post links
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poradniki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości